Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. — Phil Bosmans

sobota, 31 lipca 2010

codzienność

Dzisiejszy dzień upłynął pracowicie:sprzątałam, prałam, gotowałam. Po raz pierwszy upiekłam schab, taki na kanapki. Wyszedł wyśmienicie, nim zdążył wystygnąć już prawie go nie było. Wszyscy pałaszowali tak, że uszy się trzęsły zwłaszcza z chlebkiem, który upiekłam wcześniej. Sami zobaczcie co zostało z 2kg. pieczonego schabu:




oto przepis na schab pieczony:

- 2kg.schabu bez kości
- 2łyżki płynnego miodu
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżki masła
- szklanka bulionu
- łyżeczka cynamonu
- łyżeczka zmielonego ziela angielskiego
- sól

umyte mięso, wygnieść ( ja zbiłam wałkiem do ciasta) natrzeć solą, cynamonem i zielem angielskim. Odstawić na kilka godzin w chłodne miejsce-np. na noc do lodówki. Następnie zrumienić na gorącym oleju z dodatkiem masła. Przepis mówił o ułożeniu w brytfannie, ale ja włożyłam w foliowy rękaw do pieczenia, polałam z wierzchu miodem, wlałam szklankę bulionu. Piec około godziny. Ponieważ w rękawie nie można mięska polewać sosem, ja co jakiś czas kołysałam naczyniem tak, aby sos polewał mięso. Po godzinie wyjmujemy z piekarnika pachnący soczysty schabik.



Na koniec przyszli znajomi, których nie widziałam tysiąc lat. Wspomnień nie było końca, płakaliśmy ze śmiechu tak,że jeszcze brzuch mnie boli.
Jutro znów będziemy debatować nad naszą działką. Jednego jesteśmy pewni nasz domek będzie wyglądał tak:



Related Posts with Thumbnails